Damskie spojrzenie na świat

Jak żyć zero waste i nie zwariować?

Ostatnimi czasy ekologia, recykling i problem zaśmiecania naszej pięknej planety stały się tematami pierwszych stron gazet. Wynika to z tego, że Ziemia, na której żyjemy jest zaśmiecana, z czym wiąże się wiele katastrof ekologicznych. W oceanach znajdują się tony plastiku powodujących wymieranie wielu gatunków zwierząt i ryb. Ludzie rodzą się i umierają, jednak śmieci, które wytwarzają pozostają na planecie nawet kilkaset lat. Moda na zero waste nastała w porę… Czas na zmiany.

Co to znaczy, że jesteś zero waste?

Od zawsze interesowała mnie przyroda i starałam się o nią dbać, jak tylko mogłam. Sortowałam śmieci, nie śmieciłam gdzie popadnie… Tego samego starałam się nauczyć moje dzieci. Często chodząc na zakupy przeszkadzała mi ogromna liczba plastikowych reklamówek, w które pakowałam pojedynczo każdy owoc i warzywo, a potem wkładałam wszystko do kolejnej plastikowej torby. Któregoś razu złapałam się na tym, że w moim schowku na reklamówki jest już taki ścisk, że nie da się domknąć szafki. Strasznie się zdenerwowałam i zaczęłam szukać w internecie rozwiązań ekologicznych. Natknęłam się na masę poradników i podcastów o zero waste i postanowiłam spróbować. Tak zaczęła się moja przygoda. Dobrze, tylko czym tak właściwie jest to zero waste?

To styl życia, a nie wyłącznie moda, która przemija i wraca… To decyzja o maksymalnym zmniejszeniu produkcji odpadów. Oczywiście nie można popaść w paranoję, tylko stopniowo ograniczać produkcję śmieci. Tak naprawdę liczy się każdy najmniejszy krok w tym kierunku. Zero waste pochodzi z języka angielskiego i oznacza dosłownie: „bez śmieci”, „zero odpadów”, „niemarnowanie”. Wartość tego wyrażenia jest ogromna i wieloetapowa, ponieważ zakłada ograniczenie śmiecenia zaczynając od zakupów, a kończąc na użytkowaniu i zagospodarowaniu resztek. Zero waste to nie tylko używanie materiałowych worków na zakupach, to również właściwe przechowywanie jedzenia, aby zdążyć przed ich zepsuciem. To też pielęgnacja ubrań i sprzętu, aby się nie zużywały i starczyły na długo. Dodatkową cechą stylu życia zero waste jest nadawanie przedmiotom drugiego życia. Nawet nie wiecie ile rzeczy da się zrobić z opakowań od jogurtów!

Jak zacząć być zero waste?

Tak, jak wspomniałam zero waste to styl życia, który warto wprowadzać małymi kroczkami. Zrezygnowanie ze wszystkiego naraz może być dla nas zbyt dużym szokiem, bo niestety jesteśmy przyzwyczajeni to takiego funkcjonowania ze śmieciami. Powolne wprowadzanie pozwoli nam się oswoić z przemyślanymi i dobrymi dla planety decyzjami. Oto kilka wskazówek jak zacząć świadome życie w stylu zero waste:

  • zrezygnuj z foliowych reklamówek. Możesz je zastąpić materiałową torbą.
  • Zrezygnuj z małych foliówek do pakowania warzyw i owoców. Równie dobrze sprawdzi się metoda „na golasa”, czyli ważymy niezapakowane warzywo.
  • Sięgaj po produkty bez opakowań. Nawet kupując wędlinę możesz poprosić sprzedawcę o spakowanie jej do Twojego pudełka.
  • Nie bierz paragonów, ani potwierdzenia płatności jeśli tego nie potrzebujesz.
  • Kupuj papier toaletowy luzem
  • Jeśli to możliwe zrezygnuj z tamponów i podpasek, a zastąp je materiałowymi zamiennikami lub kubeczkiem menstruacyjnym.
  • Zrezygnuj z wacików i patyczków do uszu. Zamiast tego postaw na materiałowe ręczniczki spraye do uszu – ewentualnie naturalne metody ich czyszczenia.
  • Nie kupuj jedzenia na zaś, jeśli wiesz, że Ci się nie przyda.
  • Używaj kompostownika, a z resztek rób użytek.

Zero waste, a oszczędzanie

W stylu życia zero waste wspaniałe są finanse. Odkąd zaczęłam zwracać uwagę na reklamówki, foliówki, opakowania itp. zostaje mi w miesiącu więcej pieniędzy na ważniejsze wydatki, niż reklamówka w sklepie. Faktycznie jeśli używamy własnych pudełek, pojemników, butelek na wodę z filtrem, czy kubków na kawę zbiera nam się całkiem spora sumka pieniędzy. Warto spróbować być lepszym dla planety i dla swojego portfela.

Wpisy, które mogą Ci się spodobać