Bardzo często, gdy kupuję nowe buty zdarza się, że mnie obcierają. Kiedy wychodziłam na imprezę w nowiutkich szpilkach po kilku godzinach musiałam je zmieniać na płaskie baleriny lub, gdy nie wzięłam innych na zmianę to siedziałam przy stole i nie byłam w stanie tańczyć, tak jak inni. To było bardzo niekomfortowe, a dodatkowo moje stopy jeszcze przez kilka dni dochodziły do siebie. Zastanawiałam się jak inne kobiety to robią, że mogą przetańczyć w obcasach całą noc bez żadnego otarcia, czy pęcherza. Okazało się, że istnieje na to kilka rad i sposobów.
Obcierające buty – dokuczliwy problem
Obcierające buty to bardzo dokuczliwy problem… i już nie mówię tylko o szpilkach. To największy ból, gdy wypatrzysz sobie w sklepie wymarzone obuwie, a po czasie okazuję się, że Cię obciska i powoduje pęcherze. Często rozchodzenie nowych butów w grubych, wełnianych skarpetach nie pomaga. Zdarzało się nawet, że prosiłam męża, żeby przeszedł się po domu w moich butkach, coby je trochę rozciągnąć i zmiękczyć. Mieliśmy niezły ubaw, ale to nie o to chodzi. Kupując nowe obuwie zależy nam, żeby było wygodne od początku i aby nie sprawiało żadnych kłopotów. Co to za radość z pozaklejanych plastrami pięt i palców? To nieestetyczne i niepotrzebne.
Stopy są najważniejszą podporą naszego ciała, dlatego warto o nie zadbać kupując dobrze wyprofilowane i wygodne obuwie. Lepiej dać za buty trochę więcej, niż męczyć się z odciskami i pęcherzami. Należy pamiętać, że źle dobrane buty mogą doprowadzić do problemów w obrębie stawów, wiązadeł i ścięgien, a także do deformacji stopy np. do powstania haluksów, odcisków i modzeli. Złe ułożenie stopy w bucie może prowadzić nawet do uszkodzenia stawu skokowego i zerwania mięśnia. Częstym powodem obtarć, deformacji i kontuzji naszych stóp jest po prostu za ciasne obuwie. Nasza stopa nadmiernie się poci, ponieważ zbyt ciasne obuwie nie dopuszcza powietrza do przestrzeni pomiędzy palcami i przez tarcie dochodzi do powstania bolesnego pęcherza wypełnionego płynem. Co ciekawe zbyt duże buty też są powodem uciążliwych otarć. W tym przypadku rany najczęściej powstają w okolicy pięty i ścięgna Achillesa.
Zdarzyło mi się, że pomimo dobrze dobranego obuwia pod kątem rozmiaru, buty nadal mnie obcierały. Przyczyną okazała się słaba jakość materiałów, z których były wykonane. Materiał buta jest ważny przy wyborze ponieważ jeśli jest sztuczny lub zbyt sztywny możemy spodziewać się problemów. Czasem fason, kolor i modny krój nie wystarczą.

Co zrobić z obcierającymi butami?
Tak jak wspomniałam dobrze dobrane buty pod kątem rozmiaru i tworzywa, z którego są wykonane to podstawa. Jednak jeśli zdarzy nam się obtarcie to jest kilka sposobów. Klasyka klasyków, czyli plastry ochronne – najlepiej żelowe. Warto je nosić w portfelu, czy w torebce w razie urazów. Są również dobrym zabezpieczeniem stopy, jeszcze zanim but zacznie obcierać. Jeśli wychodząc na imprezę przykleimy w newralgiczne miejsce plaster, możemy uniknąć powstania bolesnego pęcherza. Świetnym rozwiązaniem są również tak zwane hamulce samoprzylepne. To żelowe nakładki, które świetnie sprawdzają się w butach na obcasie. Stopa jest wtedy bardziej stabilna i nie przesuwa się. Skutecznie amortyzuje nacisk w okolicy palców. Dzięki takim wkładkom przetańczyłam w szpilkach całe wesele mojej przyjaciółki. Są fenomenalne. Słyszałam, że jeśli czujemy ucisk w okolicy ścięgna Achillesa – możemy posmarować to miejsce dezodorantem w sztyfcie. Nada to większy poślizg i delikatnie nawilży materiał buta, przez co lekko zmięknie i się rozbije.